Rok 2010
POLSKA - LITWA - relacja
W sobotę 16 października 2010 roku w Ełku odbyła się wspaniała impreza z okazji otwarcia nowego dojo Ełckiego Klubu Kyokushin Karate - Mecz Polska Litwa. Wartym podkreślenia jest fakt, że dojo jakiego dorobił się Ełk przewyższyło najśmielsze oczekiwania i budzi słowa podziwu i uznania dla sensei RemigiuszaKarpińskiego, który podjął się tego bardzo trudnego wyzwania. Obiekt robi olbrzymie wrażenie i poczucie radości z rozwoju karate.
Wspomniany mecz stał na bardzo wysokim poziomie, rozegrano 20 pojedynków, wynik 22 - 18 świadczy o bardzo wyrównanym poziomie. Był to ważny sprawdzian dla naszej drużyny i nie ma co ukrywać to Litwa była drużyną lepszą. Jednak biorąc pod uwagę fakt, że jest to absolutnie najlepsza ekipa w Europie i zdecydowanie ścisła czołówka światowa tak dobry wynik odczytać należy jako sukces. Nasz system szkolenia nie jest jeszcze tak rozwinięty, a większość zadań związanych ze szkoleniem spoczywa na klubach.
Szczegółowy opis walk postaramy się przedstawić już wkrótce. Póki co kilka słów o reprezentantach naszego regionu:
Walki były emocjonujące i stały na bardzo wysokim poziomie sportowym, zawodnicy z naszego BC dali z siebie sporo i możemy śmiało powiedzieć, że nie zawiedli.
Paweł Bronowicki - stoczył wyrównany pojedynek w kat. do 70 kg, który zakończył się remisem. Szkoda, że nie udało się Pawłowi wykorzystać wszystkich swoich atutów.
Maciej Mazur - walczył z zawodnikiem, który zdobył 4 miejsce na MŚ w kategoriach wagowych. Remis Maćka jest dużym sukcesem. Mimo kontuzji w trakcie pojedynku, były momenty jego przewagi.
Marek Odzeniak - od samego początku walczył bardzo spokojnie i rozważnie. Opinia sensei Bogdana Lubosa, że pojedynek Marka był najciekawszy, a jego zdecydowana wygrana przysporzyła nam dwa punkty mówi sama za siebie.
Michał Malesa - niestety przegrał swój pojedynek. Jednak walka w MP tydzień wcześniej i kilka dość przykrych kontuzji uniemożliwiły mu zaprezentowanie się w pełni. Jednak wyrównany pojedynek z czołowym zawodnikiem Litwy - aktualny Mistrz Litwy to naprawdę dobra zapowiedź sportowej kariery.
Karol Cieśluk - w pierwszej turze sam był bardzo zaskoczony i wydawało się, że może być bardzo źle, kilka skutecznych trafień i walka mogła zakończyć się przed czasem. Jednak już w drugiej dogrywce Karol odnalazł się znakomicie, skrócił dystans uruchomił serie rąk, nieźle łącząc je z kopnięciami - musiało to przynieść pożądany efekt. Przeciwnik Karola miał spore kłopoty i z pewnością odczuł celne uderzenia na tułów.
Marta Zwierz - zawodniczka trenująca pod okiem Pawła Juszczyka, rozgromiła swoją przeciwniczkę, jej walka zakończyłaby się przed czasem gdyby nie przepisy semikontakt. Z pewnością Marta należy do ścisłej czołówki zawodniczek, które w przyszłości będą mogły zastąpić Ewę Pawlikowska lub Agnieszkę Sypień.
Galeria zdjęć
Fot. Michał Malikowski
- Oficjalna strona KOKORO CUP
- Polska Federacja Karate Shinkyokushinkai
- World Karate Organization
- European Karate Organization
- Japan Fullcontact Karate Organization
- Zobacz nas na Facebooku,
- Zobacz nas w Google+
- Nasze pozostałe serwisy
Honorujemy karty:
* Honorujemy karty:
Dla dorosłych (+18): Medicover Sport